09 lis 2022

Złota jesień u stóp Babiej Góry

Od 6 lat należę do Związku Polskich Fotografów Przyrody i w tym czasie byłam na 6 plenerach fotograficznych, ale dopiero teraz miałam możliwość uczestniczenia w plenerze naszego Okręgu. Kiedyś ktoś mi powiedziała, że na plenery nie jeździ się dla zdjęć tylko dla towarzystwa 🙂 Trzeba przyznać, że jest w tym sporo prawdy ale tym razem oprócz doborowego towarzystwa sprzyjała nam także pogoda. Październikowy plener u stóp Babiej Góry był wręcz idealny. Przez cztery dni mieliśmy okazję podziwiać piękno jesiennych Beskidów. A wszystko rozpoczęło się od finisażu naszej wystawy fotograficznej “Barwy przyrody”, który odbył się w siedzibie Babiogórskiego Parku Narodowego. Podczas pleneru był piękny (ale niezwykle wietrzny) wschód słońca na szczycie Babiej Góry z widokami na morze chmur i mgły, było fotografowanie klimatycznych strumieni w delikatnej mżawce, było spotkanie z jeleniami, lisem i puszczykiem uralskim, była artystyczna makrofotografia porannej rosy na Beskidku, a także wspólne leżenie i zajadanie się autorską mieszanką orzechów i suszonych owoców na szczycie Lachów Groń (dzięki Piotrek;)). Jednak przede wszystkim było dużo śmiechu, rozmów o fotografii i jej etyce, oglądania i testowania sprzętu, degustacja nalewek przy ognisku, wspólne podziwianie zdjęć i wzajemna nauka nowych technik. Czy można chcieć czegoś więcej? Chyba tylko tego, żeby kolejny plener był jak najszybciej 😉  

8 komentarzy do “Złota jesień u stóp Babiej Góry

  1. Zdjęcia są świetne – dla mnie najlepsze są „widoczki”, chociaż wzrok przykuło od razu to dziwnie powyginane drzewo. Bomba!

    1. Iwona bardzo dziękuję za tak miłe słowa! Cieszę się, że zobaczyłaś na tych zdjęciach kawałek mnie i mojego widzenia świata 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

arrow_upward