Są takie dni kiedy nie wszystko idzie po naszej myśli… a właściwie to nic. Ważne jednak, żeby nie za bardzo przywiązywać się do swoich planów i maksymalnie wykorzystać to co w danym momencie nam się przydarza. Nawet w najbardziej zwyczajnych miejscach można odnaleźć piękno, które warte jest sfotografowania. Warto trochę pochodzić… poczekać… wystarczy, że zaświeci słońce albo wręcz przeciwnie – pojawią się chmury. Być może cały krajobraz nie zachwyca ale jego poszczególne fragmenty już tak… właśnie z takich małych puzzli możemy złożyć opowieść naszej codzienności. Z takich okruchów piękna możemy stworzyć magiczny obraz pokazujący jak widzimy otaczający nas świat… jak Wam się podoba świat widziany moimi oczami?
PS. Wszystkie zwierzaki na poniższych zdjęciach zostały sfotografowane w mini zoo w Beskidzkim Raju